Starcie Manny’ego Pacquiao z Floydem Mayweatherem zostało okrzyknięte walką wszech czasów. Świat boksu widział już wiele ringowych wojen, jednak walka dwóch najbogatszych sportowców świata elektryzowała wszystkich. Pojedynek nie porwał i od razu po jego zakończeniu zaczęto mówić o rewanżu. Tym czasem Floyd postanowił zakończyć karierę i udać się na sportową emeryturę. Niedługo w jego ślady może pójść również pięściarz z Filipin.

Kończy się pewien rozdział w historii boksu. Dwóch najbardziej utytułowanych pięściarzy XXI wieku kończy swoje kariery. O rywalizacji obu panów dyskutowano długimi latami. Mayweather czy Paquiao? Który z nich jest najlepszy na świecie? Unikali się jak ognia, jednak w końcu musieli stanąć naprzeciw siebie. Statystyki przemawiały za Amerykaninem. Do pojedynku z filipińskim pięściarzem Floyd podchodził z imponującym bilansem czterdziestu siedmiu zwycięstw. Nigdy nie schodził z ringu pokonany. Fakt ten czynił go absolutnym królem boksu. Statystyki Mayweathera były na tyle imponujące, że stawiały go w hierarchii nawet przed legendarnym Joe Calzaghem. „Duma Walii”, bo tak zwykło się mówić na czempiona wagi super średniej, również nigdy nie zaznał goryczy porażki. Walczył jednak tylko czterdziesto sześciokrotnie. Pacquiao natomiast to były mistrz świata w ośmiu różnych kategoriach wagowych. Nikt w historii boksu nie może pochwalić się takim osiągnięciem. Tak więc ich pojedynek był zwieńczeniem dwóch wspaniałych sportowych karier. Wydarzenie absolutnie wyjątkowe, na które niecierpliwie czekał cały świat. Po zapowiadanej na kwiecień ostatniej walce Manny’ego z Terence Crawfordem, Pacquiao najprawdopodobniej zawiesi rękawice na kołku. Szermierka na pięści może w ciągu niespełna roku uszczuplić się o dwóch pięściarzy, którzy stanowili o jej sile.

Jeżeli faktycznie tak się stanie, to boks bardzo wiele straci. Absolutnym liderem, ciągnącym niemalże w pojedynkę tę dyscyplinę zostanie Władimir Kliczko. Ten jednak nie może zapewnić swoim fanom wielkich ringowych wojen, gdyż w wadze ciężkiej jest absolutnie bezkonkurencyjny. Poprzedni wielkim pojedynek, na który skierowane były oczy całego świata odbył się w 2002 roku. Wtedy to naprzeciw siebie stanęli Mike Tyson i Lenox Lewis. Problem w tym, że na starcia tego kalibru w najbliższym czasie nie ma co liczyć.

KOMENTARZE