Dziś Krzysztof Zimnoch udowodnił wszystkim, że jest najgorszym pięściarzem bokserem na świecie. I to w całej historii tej pięknej dyscypliny sportu. Ktoś nie wiedząc czemu próbował mu jakiś czas temu wmówić, że ten potrafi walczyć. Jest silny, szybki, duży i ma mocny cios. Gdy po mału sam Krzysiek zaczął wierzyć, że faktycznie może coś tam potrafi do Polski przyjechał Mike Mollo. Żaden tam wielki mistrz, ale – powiedzmy sobie szczerze – przyzwoity zawodnik. Pokazał mizernemu Polaczkowi jak się walczy. A w zasadzie to Zimnoch pokazał jak walczyć nie należy.

Do tej pory wpisując w wyszukiwarce hasło „Krzysztof Zimnoch” na pierwszym miejscu wyskakiwała szarpanina z Arturem Szpilką przed jedną z Polsatowskich gali. Dziś to się zmieniło. Teraz ów bokser polskiemu kibicowi będzie kojarzył się głównie z tym amerykańskim laniem. Ogólnie na tych naszych wojowników zawsze patrzyłem z przymrużeniem oka. Jeśli ktoś walczy w Legionowie z reklamą na plecach to na pewno nie jest kimś wartościowym. Kimś, na kogo można poświęcić wolny wieczór lub pozamieniać się w pracy by obejrzeć walkę. Teraz jestem tego pewien i mogę to napisać z pełnym przekonaniem: Krzysztof Zimnoch nadaje się CO NAJWYŻEJ do tarcia chrzanu.

Czyli jeżeli ktoś będzie kiedyś próbował wymienić najlepszych polskich pięściarzy wagi ciężkiej to NIE MOŻE w tym rankingu umieścić Krzyśka. To było by przestępstwo ze szczególnym okrucieństwem. Nawet jeśli lista miałaby liczyć 100 nazwisk to na pewno Zimnoch się na niej nie znajduje. Zastanawiam się co by się stało, gdyby doszło do pojedynku Zimnocha ze Szpilką. Walka skończyłaby się po 3 sekundach. Serio. Większe szanse na zwycięstwo z Arturem daje samemu sobie.

Więc Zimnoch to kompletny amator jakiego polskie środowisko bokserskie jeszcze nie widziało. Kto go w ogóle wypromował? Kto zaproponował mu kiedyś profesjonalny kontrakt? Jak doszło do jakiejkolwiek walki z jego udziałem? Dla mnie to będzie zagadka na najbliższe parę dni. Szkoda mi trochę tych ludzi, którzy kupili bilety na galę. Ja po takiej porażce oddałbym im za nie kasę. Serio. Pokazałbym, że mimo tego, że jestem nieudacznikiem, to mam honor. Ciekawe co z tym zrobi Zimnoch. Wiemy jakim jest bokserem, ciekawe jakim jest człowiekiem

 

KOMENTARZE