Zaprosiłem pana redaktora Bartosza Ignacika na małą pogawędkę o polskiej piłce, a doszliśmy do wniosku, że całkiem przypadkiem co roku lipcowe urlopy spędzamy w Sopocie. O pokusach tego pięknego kurortu, dobrym roku Arki, znakomitym Górniku i gorączce prezesów, którzy zwalniają trenerów. Zapraszam!
KOMENTARZE