Piłkarska reprezentacja Polski już w niedzielę zagra w Podgoricy z Czarnogórą w ramach eliminacji do mistrzostw świata, które w 2018 roku odbędą się w Rosji. Po czterech dotychczasowych spotkaniach Biało-czerwoni są liderami w grupie E, nasi najbliżsi rywale zajmują drugie miejsce. Polacy uzbierali jak do tej pory 10 punktów, Czarnogórcy 7.
Jeszcze parę dni temu wszyscy dziennikarze triumfalnie donosili, że nasza reprezentacja jest na historycznym, 12. miejscu w rankingu FIFA, a Czarnogóra plasuje się dopiero na 63. pozycji. Minęło trochę czasu, mecz właśnie z Czarnogórą zbliża się wielkimi krokami, a szacunek wobec naszego rywala jest już dużo większy. Co prawda my jesteśmy aż 12., oni tylko 63., ale na boisku wszystko może się wydarzyć. Szczególnie, że kadra gra na wyjeździe, czyli na trudnym terenie w Podgoricy.
Celem mojego dzisiejszego tekstu będzie przeanalizowanie składu naszego zespołu przed tym spotkaniem i zestawienie go z tym, który wybiegł na murawę w wyjazdowym spotkaniu z reprezentacją Rumunii. Postanowiłem sprawdzić, jak przed wygranym meczem w Bukareszcie radzili sobie w klubach nasi kadrowicze. W jakiej byli formie, czy grali regularnie w swoich klubach i jak przygotowani przystąpili do spotkania z Rumunią. Tych samych piłkarzy zamierzam sprawdzić również i teraz. Dodatkowo, z racji tego że na pewno nastąpi kilka zmian w wyjściowym ustawieniu, tym razem zamierzam sprawdzić również piłkarzy rezerwowych. Takich, którzy na boisku w spotkaniu z Czarnogórą mogą zameldować się od pierwszego gwizdka.
Z racji tego, że Polska mierzyła się z Rumunią 11 listopada, czyli ponad cztery miesiące temu, wychodzę z założenia, że w tym czasie mogło się wydarzyć bardzo wiele. Ktoś mógł grać w swoim klubie, a teraz ma z tym problem, ktoś inny nie grał, a teraz jest pierwszkoplanową postacią w swojej drużynie. Analizował będę ostatni miesiąc przed spotkaniem z Rumunią oraz ostatni miesiąc przed niedzielnym meczem z Czarnogórą.
Skład w spotkaniu z Rumunią (11.11.2016)
Łukasz Fabiański – Łukasz Piszczek, Kamil Glik, Michał Pazdan, Artur Jędrzejczyk – Grzegorz Krychowiak, Karol Linetty – Jakub Błaszczykowski, Piotr Zieliński, Kamil Grosicki – Robert Lewandowski.
Wynik spotkania: 0:3
Bramki: Kamil Grosicki, 2x Robert Lewandowski.
***
Łukasz Fabiański
Podsumowanie występów Łukasza Fabiańskiego w okresie od 8 października do 11 listopada 2016 roku:
Rozegranych spotkań: 6 (2 w reprezentacji, 4 w Premier League)
Rozegranych minut: 540
Wpuszczonych goli: 12
Wygranych meczów: 2
Przegranych meczów: 3
Zremisowanych meczów: 1
Oceny wystawione Łukaszowi Fabiańskiemu przez Antoniego Bugajskiego i Marcina Dobosza z Przeglądu Sportowego za spotkania reprezentacji (0-10):
Polska – Dania: 6
Polska – Armenia: 5
Oceny wystawione Łukaszowi Fabiańskiego przez www.whoscored.com za każde ze spotkań w Premier League (0-10):
Arsenal Londyn – Swensea: 6.54
Swensea – Watford: 6.7
Stoke City – Swensea: 5.25
Swensea – Manchester United: 5.06
Średnia ocen: (PS plus Whoscored): 5.75
Podsumowanie występów Łukasza Fabiańskiego w okresie od 25 lutego 2017 do 26 marca 2017:
Rozegranych spotkań: 4 (wszystkie w Premier League)
Rozegranych minut: 360
Wpuszczonych goli: 9
Wygranych meczów: 1
Przegranych meczów: 3
Zremisowanych meczów: 0
Oceny wystawione Łukaszowi Fabiańskiego przez www.whoscored.com za każde ze spotkań w Premier League (0-10):
Chelsea Londyn – Swensea: 5.27
Swensea – Burnley FC: 6.36
Hull City – Swensea: 6.60
Bournemouth – Swensea: 6.47
Średnia ocen: (Whoscored): 6.1
Porównanie (8.10.2018- 11.11.2016 z 25.02.2017-26.03.2017)
Podsumowanie: Zarówno przed spotkaniem z Rumunią, jak i przed meczem z Czarnogórą, Łukasz Fabiański bronił we wszystkich możliwych spotkaniach Swensea. Fabiański nie broni źle, ale jego zespół nie prezentuje się w tym sezonie dobrze. Dopiero 17. miejsce w lidze z aż 18 przegranymi meczami tylko o tym świadczą. Forma naszego reprezentanta jest stablina, mimo że oceny, które są przyznawane za jego występy (pomijając październikowe mecze reprezentacji), są bardzo podobne (5.9 i 6.1). Bramkarz wpuścił jednakową liczbę bramek w Premier League w tym czasie (po 9), rozegrał tyle samo minut (po 360). Fabiański zatem prezentuję tę sama formę, co jesienią.
***
Łukasz Piszczek
Podsumowanie występów Łukasza Piszczka w okresie od 8 października do 11 listopada 2016 roku:
Rozegranych spotkań: 7 (1 w reprezentacji, 1 w Pucharze Niemiec i 5 w Bundeslidze)
Rozegranych minut: 523
Goli: 0
Asyst: 1
Wygranych meczów: 5
Przegranych meczów: 0
Zremisowanych meczów: 2
Opuszczonych meczów: 2
Oceny wystawione Łukaszowi Piszczkowi przez Antoniego Bugajskiego z Przeglądu Sportowego za spotkania reprezentacji (0-10):
Polska – Dania: 6
Oceny wystawione Łukaszowi Piszczkowi przez www.whoscored.com za każde ze spotkań w Bundeslidze, Lidze Mistrzów i Pucharze Niemiec (0-10):
Sporting Lizbona – Borussia: 5.81
Borussia – FC Ingolstadt: 6.29
Borussia – Union Berlin: 6.70
Borussia – Schalke: 7.02
Borussia – Sporting Lizbona: 5.32
Hamburg – Borussia: 7.70
Średnia ocen: (PS plus Whoscored): 6.40
Podsumowanie występów Łukasza Piszczka w okresie od 25 lutego 2017 do 26 marca 2017:
Rozegranych spotkań: 5 (1 w Lidze Mistrzów, 1 w Pucharze Niemiec i 3 w Bundeslidze)
Rozegranych minut: 523
Strzelonych goli: 0
Asyst: 1
Wygranych meczów: 5
Przegranych meczów: 0
Zremisowanych meczów: 0
Oceny wystawione Łukaszowi Piszczka przez www.whoscored.com za każde ze spotkań w Bundeslidze, Lidze Mistrzów i Pucharze Niemiec (0-10):
SC Freiburg – Borussia: 6.85
Borussia – Bayer Leverkusen: 6.59
Borussia – Benfica Lizbona: 7.40
SF Lotte – Borussia: 6.30
Borussia – Ingolstadt: 7.13
Średnia ocen: (Whoscored): 6.80
Porównanie (8.10.2018- 11.11.2016 z 25.02.2017-26.03.2017)
Podsumowanie: W przypadku Łukasza Piszczka możemy mówić o zwyżce formy. Co prawda i w jednym, i w drugim badanym przeze mnie okresie nie zdobywał goli i nie notował asyst, ale w ostatnim miesiącu u Łukasza nie było kontuzji. To niezwykle istotne, gdyż w przeszłości Piszczek miał problemy ze zdrowiem. Był podstawowym obrońcą jesienią i dalej w spotkaniach Borussi wychodzi od pierwszej minuty. Średnia przyznawanych not jest jednak wyższa, niż była w poprzednim badanym okresie. Na przełomie października i listopada było to 6.4, teraz 6.8. Do tego Borussia gra lepiej. Aż 5 wygranych meczów w tym awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów po pokonaniu Benfiki Lizbona. Piszczek jest zatem w lepszej formie, niż miało to miejsce przed spotkaniem z Rumunią.
***
Kamil Glik
Podsumowanie występów Kamila Glika w okresie od 8 października do 11 listopada 2016 roku:
Rozegranych spotkań: 5 (2 w reprezentacji, 3 w Ligue 1)
Rozegranych minut: 450
Goli: 1
Asyst: 0
Wygranych meczów: 3
Przegranych meczów: 1
Zremisowanych meczów: 1
Opuszczonych meczów: 1
Oceny wystawione Kamilowi Glikowi przez Antoniego Bugajskiego i Marcina Dobosza z Przeglądu Sportowego za spotkania reprezentacji (0-10):
Polska – Dania: 4
Polska – Armenia: 4
Oceny wystawione Kamilowi Glikowi przez www.whoscored.com za każde ze spotkań w Ligue 1 (0-10):
Toulouse – Monaco: 6.33
Monaco – Montpellier: 6.54
Saint-Entienne – Monaco: 7.28
Średnia ocen: (PS plus Whoscored): 5.63
Podsumowanie występów Kamila Glika w okresie od 25 lutego 2017 do 26 marca 2017:
Rozegranych spotkań: 4 (wszystkie w Ligue 1)
Rozegranych minut: 360
Strzelonych goli: 1
Asyst: 1
Wygranych meczów: 4
Przegranych meczów: 0
Zremisowanych meczów: 0
Opuszczonych meczów: 2
Oceny wystawione Kamilowi Glikowi przez www.whoscored.com za każde ze spotkań w Ligue 1 (0-10):
Guingamp – Monaco: 7.50
Monaco – Nantes: 8.01
Monaco – Bordeaux: 6.50
Caen – Monaco: 7.47
Średnia ocen: (Whoscored): 7.37
Porównanie (8.10.2018- 11.11.2016 z 25.02.2017-26.03.2017)
Podsumowanie: Przed meczem z Rumunią Kamil Glik nie był w najlepszej dyspozycji. W spotkaniu z Danią strzelił gola samobójczego, z Armenią również popełnił kilka błędów. W klubie od początku sezonu był mocnym punktem drużyny, ale od nowego roku jego forma jeszcze wzrosła. W ostatnich dwóch miesiącach zdobył dwa gole i zaliczył asystę. Gdy jest zdrowy, to od niego trener Monaco rozpoczyna zestawienie wyjściowego składu. W rewanżowym spotkaniu z Manchesterem City w Lidze Mistrzów pauzował za żółte kartki. Znakomita forma piłkarzy z Księstwa w dobrym świetle stawia szefa defensywy Monaco. Dziś klub Polaka przygotowuje się do ćwierćfinału CL i lideruje w tabeli Ligue 1. Glik zatem jest z pewnością lepszym piłkarzem, niż był przed spotkaniem z Rumunią.
***
Michał Pazdan
Podsumowanie występów Michała Pazdana w okresie od 8 października do 11 listopada 2016 roku:
Rozegranych spotkań: 2 (1 w Ekstraklasie, 1 w Lidze Mistrzów)
Rozegranych minut: 160
Goli: 0
Asyst: 0
Wygranych meczów: 1
Przegranych meczów: 0
Zremisowanych meczów: 0
Opuszczonych meczów: 6
Oceny wystawione Michałowi Pazdanowi przez www.whoscored.com za każde ze spotkań w Ekstraklasie i Lidze Mistrzów (0-10):
Korona Kielce – Legia Warszawa: 3.43
Legia Warszawa – Real Madryt: 8.12
Średnia ocen: (Whoscored): 5.77
Podsumowanie występów Michała Pazdana w okresie od 25 lutego 2017 do 26 marca 2017:
Rozegranych spotkań: 4 (wszystkie w Ekstraklasie)
Rozegranych minut: 360
Strzelonych goli: 0
Asyst: 0
Wygranych meczów: 3
Przegranych meczów: 0
Zremisowanych meczów: 1
Opuszczonych spotkań: 0
Oceny wystawione Michałowi Pazdanowi przez www.whoscored.com za każde ze spotkań w Ekstraklasie (0-10):
Legia Warszawa – Termalica: 5.13
Zagłębie Lubin – Legia Warszawa: 6.40
Legia Warszawa – Wisła Kraków: 6.60
Lechia Gdańsk: Legia Warszawa: 6.81
Średnia ocen: (Whoscored): 6.22
Porównanie (8.10.2018- 11.11.2016 z 25.02.2017-26.03.2017)
Podsumowanie: Michał Pazdan nie grał ani z Danią, ani z Armenią. Obrońca miał w tamtym czasie problemy zdrowotne i z tego powodu opuścił aż sześć spotkań. Wystąpił w spotkaniu z Realem Madryt, które Legia zremisowała 3:3 i stanął na wysokości zadania. W meczu z Koroną Kielce zagrał natomiast tragicznie wylatując z boiska za dwie żółte kartki. Teraz zarówno Legia, jak i Pazdan, prezentują się dużo lepiej. Nie można powiedzieć, że obrońca jest w życiowej formie, ale jego błędy nie mają wpływu na wynik końcowy. Jeżeli zagrał w spotkaniu z Rumunią, to najprawdopodobniej tak samo będzie również w meczu z Czarnogórą. Pazdan jest lepszy, niż był jesienią.
***
Artur Jędrzejczyk
Podsumowanie występów Artura Jędrzejczyka w okresie od 8 października do 11 listopada 2016 roku:
Rozegranych spotkań: 4 (2 w reprezentacji, 2 w rosyjskiej Premier League)
Rozegranych minut: 304
Goli: 0
Asyst: 0
Wygranych meczów: 3
Przegranych meczów: 0
Zremisowanych meczów: 1
Opuszczonych meczów: 2
Oceny wystawione Arturowi Jędrzejczykowi przez Antoniego Bugajskiego i Marcina Dobosza z Przeglądu Sportowego za spotkania reprezentacji (0-10):
Polska – Dania: 7
Polska – Armenia: 5
Oceny wystawione Arturowi Jędrzejczykowi przez www.whoscored.com za każde ze spotkań w rosyjskiej Premier League (0-10):
FK Krasnodar – Amkar Perm: 7.18
Anży Machaczkała – FK Krasnodar: 7.15
Średnia ocen: (PS plus Whoscored): 6.58
Podsumowanie występów Artura Jędrzejczyka w okresie od 25 lutego 2017 do 26 marca 2017:
Rozegranych spotkań: 4 (wszystkie w Ekstraklasie)
Rozegranych minut: 360
Strzelonych goli: 0
Asyst: 0
Wygranych meczów: 3
Przegranych meczów: 0
Zremisowanych meczów: 1
Opuszczonych meczów: 0
Oceny wystawione Arturowi Jędrzejczykowi przez www.whoscored.com za każde ze spotkań w Ekstraklasie (0-10):
Legia Warszawa – Termalica: 6.21
Zagłębie Lubin – Legia Warszawa: 6.40
Legia Warszawa – Wisła Kraków: 6.84
Lechia Gdańsk: Legia Warszawa: 7.27
Średnia ocen: (Whoscored): 6.65
Porównanie (8.10.2018- 11.11.2016 z 25.02.2017-26.03.2017)
Podsumowanie: Artur Jędrzejczyk w zimowym okienku transferowym zmienił klub. W Legii Warszawa Jędza wystawiany jest na prawej stronie defensywy, na lewej natomiast zagrał w meczu z Rumunią. Prawdopodobnie na tej pozycji wystąpi też od pierwszej minuty w spotkaniu z Czarnogórą. Przez cały turniej Euro 2016 Jędrzejczyk pełnił rolę lewego defensora. W spotkaniu towarzyskim ze Słowenią Artur również zagrał pełne 90 minut i również na lewej obronie. Jedynym spotkaniem od początku Euro (czerwiec 2016), kiedy w reprezentacji Jędrzejczyk nie zagrał, był mecz z Kazachstanem. Jego miejsce zajął wtedy Maciej Rybus. Patrząc na same liczby (bramki+asysty) i średnią ocen, Jędrzejczyk prezentuje się niemalże identycznie. Gra jednak tuż obok Michała Pazdana, co również działa na jego korzyść. Obaj piłkarze są zgrani, tworzą kolektyw. Jędrzejczyk wydaje się być w tej samej formie, co jesienią.
***
Grzegorz Krychowiak
Przypadek Grzegorza Krychowiaka nie będzie analizowany, gdyż pomocnik PSG nie wystąpi w spotkaniu z Czarnogórą. Kontuzja żeber, z którą Krychowiak zmaga się od dłuższego czasu, eliminuje go z udziału w tym meczu. Polak już udał się do Paryża, gdzie będzie leczył uraz.
***
Karol Linetty
Podsumowanie występów Karola Linetty w okresie od 8 października do 11 listopada 2016 roku:
Rozegranych spotkań: 5 (2 w reprezentacji, 3 Serie A)
Rozegranych minut: 360
Goli: 0
Asyst: 1
Wygranych meczów: 3
Przegranych meczów: 0
Zremisowanych meczów: 2
Opuszczonych meczów: 1
Oceny wystawione Karolowi Linetty przez Antoniego Bugajskiego z Przeglądu Sportowego za spotkania reprezentacji (0-10):
Polska – Dania: 5
Oceny wystawione Karolowi Linetty przez www.whoscored.com za każde ze spotkań w Serie A (0-10):
Pescara – Sampdoria: 6.94
Sampdoria – Genoa: 6.90
Fiorentina – Sampdoria: 6.12
Sampdoria – Sassuolo: 6.90
Średnia ocen: (PS plus Whoscored): 6.37
Podsumowanie występów Karola Linetty w okresie od 25 lutego 2017 do 26 marca 2017:
Rozegranych spotkań: 4 (wszystkie w Seria A)
Rozegranych minut: 327
Strzelonych goli: 0
Asyst: 0
Wygranych meczów: 2
Przegranych meczów: 1
Zremisowanych meczów: 1
Opuszczonych meczów: 0
Oceny wystawione Karolowi Linetty przez www.whoscored.com za każde ze spotkań w Serie A (0-10):
Palermo – Sampdoria: 6.25
Sampdoria – Pescara: 5.97
Genoa – Sampdoria: 7.37
Sampdoria – Juventus: 6.83
Średnia ocen: (Whoscored): 6.6
Porównanie (8.10.2018- 11.11.2016 z 25.02.2017-26.03.2017)
Podsumowanie: Karol Linetty rozgrywa niezły sezon w Sampdorii. Mimo że ani bramki, ani asysty nie różnią się względem analizowanego wcześniej okresu, to pomocnik reprezentacji Polski wydaje się być lepszym zawodnikiem, niż miało to miejsce jesienią. Średnia ocen jest nieco lepsza niż jesienią, ale chodzi o co innego. Linetty przez te cztery miesiące zabrał bardzo dużo doświadczenia. Od spotkania z Rumunią zagrał łącznie w 19 spotkaniach. Mierzył się w międzyczasie z Juventusem, Romą, Milanem i Napoli. Cały czas uczy się grać na najwyższym poziomie, ale bardzo często dostaje swoje szanse na grę. Średnio na boiskach we Włoszech przebywa 70 minut w ciągu spotkania. To dobry wynik, biorąc pod uwagę, że Linetty ma niespełna 22 lata. Jest bardziej wartościowym zawodnikiem niż w listopadzie 2016 roku.
***
Piotr Zieliński
Podsumowanie występów Piotra Zielińskiego w okresie od 8 października do 11 listopada 2016 roku:
Rozegranych spotkań: 7 (2 w reprezentacji, 5 w Serie A)
Rozegranych minut: 409
Goli: 0
Asyst: 0
Wygranych meczów: 4
Przegranych meczów: 2
Zremisowanych meczów: 1
Opuszczonych meczów: 0
Oceny wystawione Piotrowi Zielińkiemu przez Antoniego Bugajskiego i Marcina Dobosza z Przeglądu Sportowego za spotkania reprezentacji (0-10):
Polska – Dania: 6
Polska – Armenia: 5
Oceny wystawione Piotrowi Zielińskiemu przez www.whoscored.com za każde ze spotkań w Serie A (0-10):
Napoli – Roma: 6.11
Crotone – Napoli: 5.99
Napoli – Empoli: 7.40
Juventus – Napoli: 6.06
Napoli – Lazio: 6.86
Średnia ocen: (PS plus Whoscored): 6.20
Podsumowanie występów Piotra Zielińskiego w okresie od 25 lutego 2017 do 26 marca 2017:
Rozegranych spotkań: 4 (3 w Serie A, 1 w Lidze Mistrzów)
Rozegranych minut: 156
Strzelonych goli: 0
Asyst: 0
Wygranych meczów: 2
Przegranych meczów: 2
Zremisowanych meczów: 0
Opuszczonych meczów: 2
Oceny wystawione Piotrowi Zielińskiemu przez www.whoscored.com za każde ze spotkań w Serie A (0-10):
Napoli – Atalanta: 6.38
Roma – Napoli: 5.85
Napoli – Real: 6.12
Napoli – Crotone: 6.98
Średnia ocen: (Whoscored): 6.33
Porównanie (8.10.2018- 11.11.2016 z 25.02.2017-26.03.2017)
Podsumowanie: Przypadek Piotra Zielińskiego jest specyficzny. Polak gra dużo mniej niż jesienią (409 minut i 156). Pomocnik w całym sezonie rozegrał 37 spotkań, w których zdobył 5 goli i zanotował 6 asyst. Jest to wynik bardzo dobry, a mimo wszystko Zieliński ostatnimi czasy stracił miejsce w składzie Napoli. Podczas najważniejszych spotkań w ostatnim czasie (Real, Napoli, Roma) Piotra brakowało na boisku od pierwszego gwizdka. W lutym Polak zdobył 2 gole i zanotował 2 asysty. Mimo braku regularnej gry wydaje mi się, że jest lepszym piłkarzem, niż był przed spotkaniem z Rumunią. W meczu z Czarnogórą może być kluczowym piłkarzem w naszej drużynie.
***
Jakub Błaszczykowski
Podsumowanie występów Jakuba Błaszczykowskiego w okresie od 8 października do 11 listopada 2016 roku:
Rozegranych spotkań: 4 (2 w reprezentacji, 2 w Bundeslidze)
Rozegranych minut: 345
Goli: 0
Asyst: 1
Wygranych meczów: 3
Przegranych meczów: 1
Zremisowanych meczów: 0
Opuszczonych meczów: 2
Oceny wystawione Jakubowi Błaszczykowskiemu przez Antoniego Bugajskiego i Marcina Dobosza z Przeglądu Sportowego za spotkania reprezentacji (0-10):
Polska – Dania: 4
Polska – Armenia: 5
Oceny wystawione Jakubowi Błaszczykowskiemu przez www.whoscored.com za każde ze spotkań w Bundeslidze (0-10):
Wolfsburg – Bayer Leverkusen: 7.70
Freiburg – Wolfsburg: 7.20
Średnia ocen: (PS plus Whoscored): 5.95
Podsumowanie występów Jakuba Błaszczykowskiego w okresie od 24 lutego 2017 do 26 marca 2017:
Rozegranych spotkań: 4 (wszystkie w Bundeslidze)
Rozegranych minut: 360
Strzelonych goli: 0
Asyst: 0
Wygranych meczów: 2
Przegranych meczów: 1
Zremisowanych meczów: 1
Opuszczonych meczów: 0
Oceny wystawione Jakubowi Błaszczykowskiemu przez www.whoscored.com za każde ze spotkań w Bundeslidze (0-10):
Wolfsburg – Werder Brema: 6.61
Mainz 05 – Wolsfburg: 6.89
Lipsk – Wolfsburg: 7.18
Wolfsburg – Darmstadt: 7.16
Średnia ocen: (Whoscored): 6.96
Porównanie (8.10.2018- 11.11.2016 z 25.02.2017-26.03.2017)
Podsumowanie: Jakub Błaszczykowski, mimo że nie zachwyca liczbami i w całym sezonie nie zdobył ani jednego gola, prawdopodobnie wyjdzie w spotkaniu z Czarnogórą od pierwszej minuty. Kuba to jeden z tych piłkarzy, którzy zawsze mobilizują się na mecze kadry. Obojętnie, czy w klubie idzie czy też nie, Błaszczykowski z orzełkiem na piersi nie zawodzi. W grudniu i styczniu skrzydłowy grał w Wolfsburgu bardzo mało (249 minut w 11 meczach), ale od pewnego czasu gra wszystko od deski do deski. W ostatnich trzech meczach zagrał na prawej obronie. Wcześniej – różnie. Czasami na prawej pomocy, czasami w linii defensywy. Forma prezentowana przez Błaszczykowskiego jest zbliżona do tej, którą Kuba prezentował jesienią.
***
Kamil Grosicki
Podsumowanie występów Kamila Grosickiego w okresie od 8 października do 11 listopada 2016 roku:
Rozegranych spotkań: 6 (2 w reprezentacji, 4 w Ligue 1)
Rozegranych minut: 362
Goli: 2
Asyst: 1
Wygranych meczów: 4
Przegranych meczów: 1
Zremisowanych meczów: 1
Opuszczonych meczów: 0
Oceny wystawione Kamilowi Grosickiemu przez Antoniego Bugajskiego i Marcina Dobosza z Przeglądu Sportowego za spotkania reprezentacji (0-10):
Polska – Dania: 7
Polska – Armenia: 5
Oceny wystawione Kamilowi Grosickiemu przez www.whoscored.com za każde ze spotkań w Ligue 1 (0-10):
Rennes – Bordeaus: 6.41
Nantes – Rennes: 8.00
Rennes – Mets: 6.05
PSG – Rennes: 5.78
Średnia ocen: (PS plus Whoscored): 6.37
Podsumowanie występów Kamila Grosickiego w okresie od 25 lutego 2017 do 26 marca 2017:
Rozegranych spotkań: 4 (wszystkie w Premier League)
Rozegranych minut: 296
Strzelonych goli: 0
Asyst: 0
Wygranych meczów: 1
Przegranych meczów: 2
Zremisowanych meczów: 1
Opuszczonych meczów: 0
Oceny wystawione Kamilowi Grosickiemu przez www.whoscored.com za każde ze spotkań w Ekstraklasie (0-10):
Hull – Burnley: 6.64
Leicester – Hull: 6.29
Hull – Swensea: 6.86
Everton – Hull: 5.93
Średnia ocen: (Whoscored): 6.43
Porównanie (8.10.2018- 11.11.2016 z 25.02.2017-26.03.2017)
Podsumowanie: Kamil Grosicki, podobnie jak Artur Jędrzejczyk, zmienił w zimę klub. Co najważniejsze – gra. Hull City jednak, czyli jego nowa drużyna, zajmuje dopiero 18. miejsce w Premier League i ma na swoim koncie aż 18 przegranych meczów. Grosickiemu jest zatem trudno błyszczeń, strzelać i asystować. Wydaje się, że w tak dobrej dyspozycji, w jakiej Grosik był w meczu z Danią i Rumunią, tym razem już nie będzie. Jeżeli chodzi o jego występy, to jesień 2016 roku była jak do tej pory najlepszym jego okresem w reprezentacji. Mimo tego z Czarnogórą Grosicki na pewno wystąpi od pierwszej minuty. To jeden z niewielu piłkarzy w zestawieniu, którzy w okresie zimowym nie zrobili progresu sportowego.
***
Robert Lewandowski
Podsumowanie występów Roberta Lewandowskiego w okresie od 8 października do 11 listopada 2016 roku:
Rozegranych spotkań: 7 (2 w reprezentacji, 1 w Lidze Mistrzów, 4 w Bundeslidze)
Rozegranych minut: 564
Goli: 8
Asyst: 1
Wygranych meczów: 5
Przegranych meczów: 0
Zremisowanych meczów: 2
Opuszczonych meczów: 0
Oceny wystawione Robertowi Lewandowskiemu przez Antoniego Bugajskiego i Marcina Dobosza z Przeglądu Sportowego za spotkania reprezentacji (0-10):
Polska – Dania: 9
Polska – Armenia: 6
Oceny wystawione Robertowi Lewandowskiemu przez www.whoscored.com za każde ze spotkań w Ligue 1 (0-10):
Eintracht Frankfurt – Bayern Monachium: 5.93
Bayern Monachium – Borussia M: 7.27
Augsburg – Bayern Monachium: 9.80
PSV Eindhoven – Bayern Monachium: 9.10
Bayern Monachium – Hoffenheim: 6.55
Średnia ocen: (PS plus Whoscored): 7.80
Podsumowanie występów Roberta Lewandowskiego w okresie od 25 lutego 2017 do 26 marca 2017:
Rozegranych spotkań: 6 (1 w Lidze Mistrzów, 1 w Pucharze Niemiec, 4 w Bundeslidze)
Rozegranych minut: 502
Strzelonych goli: 8
Asyst: 1
Wygranych meczów: 6
Przegranych meczów: 0
Zremisowanych meczów: 0
Opuszczonych meczów: 0
Oceny wystawione Robertowi Lewandowskiemu przez www.whoscored.com za każde ze spotkań w Ekstraklasie (0-10):
Bayern Monachium – Hamburger SV: 9.60
Bayern Monachium – Schalke: 9.12
FC Cologne – Bayern Monachium: 6.85
Arsenal – Bayern Monachium: 8.18
Bayern Monachium – Eintracht Frankfurt: 8.55
Borussia M – Bayern Monachium: 6.26
Średnia ocen: (Whoscored): 7.95
Porównanie (8.10.2018- 11.11.2016 z 25.02.2017-26.03.2017)
Podsumowanie: Robert Lewandowski w dalszym ciągu prezentuje wysoki, równy poziom. Jesienią ciągnął naszą reprezentację za uszy zapewniając zwycięstwa z Danią, Armenią i Rumunią. W spotkaniu z Czarnogórą również będzie najważniejszym piłkarzem Biało-czerwonych. Porównanie liczb miesiąc przed spotkaniem z Rumunią i teraz, z Czarnogórą, pokazuje jasno – Lewy cały czas jest w gazie. Jego forma jest na tym samym poziomie, co na przełomie października i listopada.
***
Podsumujmy pierwszą część analizy, w której przedstawiłem, jak prezentowali się na miesiąc przed meczem z Rumunią piłkarze pierwszego składu i jak ci sami zawodnicy prezentują się obecnie.
Lepszymi zawodnikami są obecnie: Łukasz Piszczek, Kamil Glik, Michał Pazdan, Karol Linetty, Piotr Zieliński.
Gorszymi zawodnikami są obecnie: Kamil Grosicki.
Zawodnikami, który prezentują zbliżony poziom do tego z jesieni są: Łukasz Fabiański, Artur Jędrzejczyk, Jakub Błaszczykowski, Robert Lewandowski.
Piłkarze, którego przypadek nie był analizowany jest Grzegorz Krychowiak.
***
Rezerwowi
Piłkarzami, którzy również pojawili się na boisku w spotkaniu z Rumunią, byli Krzysztof Mączyński (70′), Łukasz Teodorczyk (80′) i Sławomir Peszko (89′). Z boiska zeszli wtedy Karol Linetty, Piotr Zieliński i Kamil Grosicki.
Postanowiłem sprawdzić, jak często zmiennicy ze spotkania z Rumunią, grają w swoich klubach w ostatnim czasie. Czy wchodzą na boisko od pierwszej minuty, czy są tylko zmiennikami. Czy strzelają gole i czy asystują.
Krzysztof Mączyński
W ostatnich 12 spotkaniach Krzysztof Mączyński zawsze pojawiał się na boisku od pierwszej minuty i zawsze w meczu grał do końca. Zanotował w tym czasie 4 asysty i zobaczył 3 żółte kartki. Wisła w tym czasie 7 spotkań wygrała, 4 przegrała i 1 zremisowała.
Mączyński według informacji, które podają dziennikarze będący na zgrupowaniu reprezentacji Polski, z Czarnogórą powinien wyjść na boisko od pierwszej minuty. Nic w tym dziwnego, gdyż pomocnik ma na swoim koncie już 22 występy z orzełkiem na piersi.
Jak pokazuje powyższa grafika – Mączyński po Euro 2016 stracił miejsce w składzie reprezentacji. We Francji grał w 4 z 5 meczów, ale już z Kazachstanem, Danią i Armenią na boisko nie wybiegł. Z Rumunią dostał 20 minut. Pod nieobecność Grzegorza Krychowiaka to pomocnik Wisły Kraków powinien do spółki z Karolem Linetty i Piotrem Zielińskim odpowiadać za środek pola.
***
Łukasz Teodorczyk
Najpierw występy Łukasza Teodorczyka na boiskach ligowych.
A teraz jego występy i liczby w Lidze Europejskiej.
W 9 spotkaniach belgijskiej Jupiler Pro League Teodorczyk zagrał w 8, z czego w 6 w pełnym wymiarze czasowym. Zdobył w tym czasie 4 gole i zanotował 1 asystę. W całym sezonie ma już na swoim koncie 28 goli i 4 asysty. W samej lidze belgijskiej – 20 trafień, co na tę chwilę jest najlepszym wynikiem w rozgrywkach. Nieco słabiej ostatnio prezentował się Teodorczyk w Lidze Europejskiej, w której to w 4 tegorocznych spotkaniach rozegrał łącznie 144 minuty raz zmagając się z problemami mięśniowymi w ogóle nie pojawiając się na boisku.
Jeżeli Adam Nawałka zdecyduje się na grę dwoma napastnikami, co w poprzednich spotkaniach było regułą, to prawdopodobnie właśnie Teodorczyk dostanie swoją szansę. Z Armenią jednak wychowanek WKRY Żuromin zawiódł na całej linii. Z Kazachstanem i Danią w ogóle nie pojawił się na boisku. Do Francji na Euro w ogóle nie pojechał.
***
Sławomir Peszko
Sławomir Peszko obecnie od piłki odpoczywa, gdyż został zawieszony na 4 spotkania (1+3) za żółtą i czerwoną kartkę, które zobaczył w spotkaniu z Lechem Poznań. Mimo tego skrzydłowy dostał powołanie do reprezentacji Polski. Lechia, która nie prezentuje się tegorocznej wiosny najlepiej, potrzebuje takiego piłkarza, jak Peszko. Szybkiego, dynamicznego, nie bojącego się pojedynków jeden na jednego. Gol zdobyty w spotkaniu z Termalicą dał gdańszczanom remis, asysta z Jagiellonią przyczyniła się do pokonania ówczesnego lidera w tabeli.
Szanse na to, że to właśnie Peszko pojawi się na boisku z Czarnogórą, są całkiem spore. Mimo że jego obecność na boisku w spotkaniu z Rumunią to zaledwie kilka minut, podobnie było również z Danią. We Francji Peszko również zagrał i to w aż 3 meczach. Nie jest to piłkarz, od którego Adam Nawałka rozpoczyna zestawianie wyjściowego składu, ale regularnie dostaje swoje szanse. W końcówce meczu w Podgoricy możemy się go spodziewać.
***
Pozostali reprezentanci
Najpierw wymienię całą kadrę, która została powołana przez Adama Nawałkę na spotkanie z Czarnogórą.
Bramkarze: Łukasz Fabiański, Łukasz Skorupski, Wojciech Szczęsny.
Obrońcy: Bartosz Bereszyński, Thiago Cionek, Michał Pazdan, Artur Jędrzejczyk, Maciej Sadlok, Igor Lewczuk, Damian Dąbrowski, Łukasz Piszczek, Kamil Glik.
Pomocnicy: Jakub Błaszczykowski, Jacek Góralski, Karol Linetty, Sławomir Peszko, Maciej Rybus, Krzysztof Mączyński, Paweł Wszołek, Kamil Grosicki, Grzegorz Krychowiak, Piotr Zieliński.
Napastnicy: Łukasz Teodorczyk, Kamil Wilczek, Arkadiusz Milik, Robert Lewandowski.
Wśród piłkarzy, których występ w niedzielę jest możliwy, można wyróżnić Wojciecha Szczęsnego, Macieja Sadloka, Igora Lewczuka, Macieja Rybusa i Arkadiusza Milika.
Wojciech Szczęsny
Zdaniem wielu – najlepszy obecnie bramkarz w Serie A. Wojtek gra w tym sezonie wszystko od deski do deski w lidze włoskiej – łącznie 29 meczów. Stracił w tym czasie 26 goli, ale zachował aż 12 czystych kont, co jest najlepszym wynikiem w Serie A. Szczęsny jest obecnie w swojej najlepszej formie i coraz głośniej mówi się o tym, jakoby bramkarz miał wrócić latem do Arsenalu Londyn. Jeżeli Nawałka zdecyduje się na niego, to będzie miał milion argumentów popierających ten wybór. Z drugiej strony – Fabiański nigdy jeszcze nie zawiódł. Forma Swensea jest daleka od optymalnej, ale popularny Bambi cały czas prezentuje równą dyspozycję. Niejednokrotnie był najlepszym graczem na boisku w swoim zespole.
Maciej Sadlok
Sadlok w reprezentacji był już próbowany, w Biało-czerwonym trykocie wystąpił 15-krotnie. Mimo że na ostatnim zgrupowaniu kadry był, to nie zagrał nawet minuty. W drużynie narodowej pojawił się ostatnim razem na boisku… 16 grudnia 2011 w towarzyskim spotkaniu z Bośnią i Hercegowiną. Jego kandydatura do gry na lewej stronie defensywy wynika z tego, że…nie mamy nominalnego lewego obrońcy. Jakub Wawrzyniak w kadrze już nie gra, Maciej Rybus nie dostaje szans u siebie w klubie, a Artur Jędrzejczyk gra w Legii na prawej stronie defensywy. Wariant z Sadlokiem wyeliminowałby „kombinowanie”. Z drugiej strony – Artur Jędrzejczyk całe Euro grał jako prawy obrońca. Sam Maciej w klubie imponuje formą. W ostatnich 9 meczach opuścił tylko 13 minut. Zanotował do tego asystę.
Igor Lewczuk
Notowania Igora Lewczuka w Girondins Bordeaux stały swego czasu bardzo wysoko. Tak było we wrześniu i październiku, gdy Lewczuk zagrał 6 na 6 meczów w pełnym wymiarze minutowym, tak samo było i w grudniu i styczniu gdzie rozegrał pełnych 5 spotkań. 4 lutego Polak doznał kontuzji, przez co nie dokończył spotkania z Rennes. Opuścił kolejne 8 meczów i wrócił na boisko dopiero 2 tygodnie temu. W dwóch meczach przebywał na boisku przez 180 minut. Zaliczył komplet z Monako i Montpellier.
Czy Igor Lewczuk zagra od początku w meczu z Czarnogórą? Wątpliwe, gdyż w kadrze zagrał łącznie 82 minuty, co składa się na 2 występy. Ostatnie z nich, z Mołdawią, miało miejsce na początku 2014 roku. Do tego na jego niekorzyść działa to, że Adam Nawałka nie lubi eksperymentować. Nie w tak ważnym meczu, nie na wyjeździe.
Maciej Rybus
Rybus wydaje się być naturalnym kandydatem do zajęcia miejsca na lewej stronie defensywy. Problem w tym, że obrońca Olimpique Lyon w ogóle nie gra. Szerzej o jego przypadku pisałem tu: http://prostozboku.pl/wielki-swiat-pilki/malo-grania-zero-goli-mialo-wygladac/.
Jeżeli Rybus zagra od pierwszej minuty, to będzie to wbrew logice, którą od zawsze stosował Adam Nawałka. Mimo wszystko faworytem w wyścigu o pierwszy skład jest Artur Jędrzejczyk.
Arkadiusz Milik
Więcej jak pewne, że gdyby Arkadiusz Milik był w pełni zdrowy, to w niedzielę wystąpiłby od pierwszej minuty. Problem w tym, że napastnik już uraz wyleczył, ale w dalszym ciągu nie może dojść do pełni formy. Od powrotu na boisko Milik spędził na nim tylko 156 minut raz wychodząc na plac od pierwszego gwizdka. Jego występ w niedzielę jest bardzo prawdopdobny, ale po przerwie.
***
Mocne strony Polaków
- Robert Lewandowski. Lewy jest w gazie, choć to nie nowość. Do tego opaska kapitańska wyjątkowo mu służy i podczas tych eliminacji napastnik Bayernu Monachium strzelił już łącznie 7 goli notując trafienie w każdym spotkaniu. Obrońcy Czarnogóry wiedzą, że Lewy jest naszym najlepszym piłkarzem. Mimo tego od dyspozycji naszego kapitana będzie zależało w tym spotkaniu najwięcej.
- Obsada bramki. Żadna to nowość w sumie, ale od kilku ładnych lat między słupkami zawsze mamy kogoś zaufanego. Nawet na wypadek absencji dwóch pierwszych bramkarzy Łukasz Skorupski też pewnie poradziłby sobie na miarę oczekiwań.
- Kamil Glik. Absolutny szef defensywy, drugi najbardziej bramkostrzelny środkowy obrońca w Europie z 7 golami i 2 asystami na koncie. W Lidze Mistrzów i Ligue 1 opuścił jak do tej pory 4 mecze, z czego 2 Monako przegrało. Filar i lider zespołu. Nieoceniony przy stałych fragmentach gry zarówno w defensywie, jak i w ataku. Przy nim Pazdan, Jędrzejczyk i Piszczek z pewnością będą grali lepiej.
Słabe strony Polaków
- Brak drugiego strzelca. 7 z 10 goli w tych eliminacjach zdobył Robert Lewandowski. Tak jak już powiedziałem, Milik jeszcze do formy nie wrócił, a Teodorczyk w kadrze nie zagrał jak do tej pory dobrego spotkania. Na 3 pozostałe gole składa się trafienie samobójcze rywali w meczu z Armenią oraz gole Kamila Grosickiego i Bartosza Kapustki. Pierwszy jest ostatnio w słabszej formie, niż był jesienią, drugiego nie ma już w kadrze.
- Brak skrzydłowych. Skrzydłowi są, ale w formie gorszej, niż miało to miejsce jesienią. Błaszczykowski gra bardzo często na prawej obronie, Grosicki jest słabszy, a Rybus w ogóle nie występuje w klubie. Gra bokami boiska od zawsze była naszym znakiem rozpoznawczym. W Czarnogórze może to wyglądać dużo gorzej.
- Eksperymentalny środek pola. Mączyński, Linetty i Zieliński jeszcze nigdy nie rozpoczęli meczu razem. Nieobecność Grzegorza Krychowiaka będzie czymś nowym, gdyż we wszystkich 19 spotkaniach o punkty za kadencji Adama Nawałki pomocnik PSG przebywał na boisku od pierwszej do ostatniej minuty. Ciekawe, jak bez swojego lidera poradzi sobie pozostała trójka.
Optymalny skład reprezentacji Polski na mecz z Czarnogórą zdaniem Prosto z Boku: Szczęsny, Piszczek, Glik, Pazdan, Jędrzejczyk, Zieliński, Linetty, Mączyński, Błaszczykowski, Grosicki, Lewandowski.
Formacja: 4-2-3-1
***
Czarnogóra.
Nasi rywale zajmują w najnowszym rankingu FIFA 63. pozycję. Przy 12. miejscu Polaków jest to wynik marny, ale to nie będzie miało w niedzielę żadnego znaczenia. Na sam początek tabela eliminacji, w której to Czarnogórcy zajmują 2. miejsce. Ustępują tylko Biało-czerwonym i po 4 spotkaniach uzbierali 7 punktów. Wyprzedzają między innymi Danię i Rumunię.
Dotychczasowe wyniki reprezentacji Czarnogóry w tych eliminacjach:
- Rumunia – Czarnogóra 1:1
- Czarnogóra – Kazachstan 5:0
- Dania – Czarnogóra 0:1
- Armenia – Czarnogóra 3:2
Gdyby nie porażka z Armenią… Możemy gdybać. Na uwagę zasługuje pokonanie Dunczyków na wyjeździe i remis poza domem z Rumunią. W tamtym spotkaniu Stevan Jovetic gola zdobył dopiero w 87 minucie. To oznacza jedno: Czarnogórcy grają w każdym meczu do końca.
W 4 dotychczas rozegranych spotkaniach Czarnogórcy zdobyli aż 9 goli. Co ciekawe, na listę strzelców wpisało się aż 6 różnych piłkarzy. 3 gole zdobył Beqiraj (Dynamo Moskwa), 2 Jovetic (Sevilla), i po 1: Vukcevic (Braga), Savic (Atletico Madryt), Tomasevic (Oostende), Kojasevic (Vardar Skopje).
***
Kluczowi piłkarze w reprezentacji Czarnogóry.
- Stevan Jovetic. Ofensywny pomocnik jest obecnie „w sztosie”. Po przenosinach do Sevilli Jovetic w La Liga zagrał aż w 11 spotkaniach. Zdobył 3 gole i zanotował 3 asysty. Najlepsze zawody rozegrał w spotkaniu z Realem Madryt. Jego gol na kilka minut przed końcem zapewnił Sevilli zwycięstwo. (działa przy przekierowaniu do Youtube)
2. Fatos Beqiraj. Najbardziej bramkostrzelny piłkarz w reprezentacji Czarnogóry w tych eliminacjach. Łącznie na rosyjskich boiskach (liga plus puchar) zagrał w 24 meczach (śr. 60’/m). Zdobył łącznie 5 goli i zanotował 3 asysty. W tym roku kalendarzowym bramki jednak jeszcze nie zdobył (ostatnia 26 listopada 2016).
3. Stefan Savic. Lider defensywy Atletico Madryt (do spółki z Godinem) i reprezentacji Czarnogóry. Niezwykle groźny przy stałych fragmentach gry (1 gol zdobyty w tych eliminacjach). Łącznie Savic rozegrał w tym sezonie w klubie 36 meczów (La Liga, Liga Mistrzów i Puchar Króla). To na jego barkach spoczywa odpowiedzialność za grę obronną naszych niedzielnych rywali.
***
Mocne strony Czarnogóry
- Wielu strzelców. Jak już pisałem – aż 6 piłkarzy strzelało gole w tych eliminacjach. To stanowi swego rodzaju nieprzewidywalność. Jak nie jeden piłkarz może pokusić się o zdobycie gole, to drugi.
- Stefan Jovetic. Kawał piłkarza obecnie. Jeśli pomocnik będzie miał swój dzień to może ostro namieszać. Już w Sevilli pokazuje, że andaluzyjski klimat bardzo mu służy.
- Dobra forma. To wniosek na podstawie tych eliminacji. 7 punktów w 4 meczach to wynik lepszy, niż ktokolwiek w Czarnogórze zakładał. Remis w meczu z Polską będzie dla gospodarzy bardzo dobrym rezultatem.
Słabe strony Czarnogóry
- Brak klasowego napastnika. Niby Beqiraj strzelił już w tych eliminacjach 3 gole, ale poza tym bramek nie zdobywa. Przytaczałem jego statystyki w tym roku. Marnie to wygląda. Największa gwiazda w kadrze Czarnogóry, czyli Marco Vucinic, ostatnim razem w oficjalnym spotkaniu zagrał w…październiku 2015 roku. Nazwiska innych napastników (Raicevic, Dordevic, Mugosa) nie robią na nikim żadnego wrażenia.
- Dziurawa i nierówna defensywa. Która w spotkaniu z Armenią dopuściła do straty aż 3 goli. Gdy Savic i spółka mają dzień, to goli Czarnogóra nie traci. Gdy zdrzemną się, to rywale strzelają. Pytanie, jaki dzień defensywa gospodarzy będzie miała w niedzielę.
- Brak gwiazdy światowego formatu. Coś jak u nas Roberta Lewandowskiego albo w Szwecji Zlatana Ibrahimovica. Kogoś, powodującego niepokój wśród rywali. Jovetic, mimo że dobry i soliny, takim piłkarzem nie jest.
***
Trudny teren w Podgoricy.
Z pewnością jednym z największych atutów reprezentacji Czarnogóry będzie atut własnego boiska. Łącznie od 2007 roku odbyło się 31 spotkań w Podgoricy. 17 z nich Czarnogórcy wygrali, 8 zremisowali i 6 przegrali. Zwyciężyli między innymi dwukrotnie z Walią i raz w 2010 roku ze Szwecją, do tego dwukrotnie zremisowali z Anglikami (2:2 i 1:1) i raz z Polakami (2:2 w 2012 roku). Do tego dochodzą fanatyczni kibice, którzy cały czas wywierają presję na przyjezdnych.
***
Podsumowanie
Tekst miał na celu przeanalizować skład reprezentacji Polski oraz formę, w jakiej obecnie znajdują się nasi reprezentanci.
Kilka szybkich wniosków:
1. Z analizy wynika, że tylko Kamil Grosicki jest w słabszej dyspozycji, niż miało to miejsce w spotkaniu z Rumunią.
2. Robert Lewandowski, czyli lider naszej kadry, jest w takiej samej formie, co jesienią. To dla nas dobry znak.
3. Tylko Grzegorza Krychowiaka zabraknie na boisku względem składu, który rozegrał mecz z Rumunią (kontuzja).
4. Jeżeli Adam Nawałka zdecyduje się na grę trzema środkowymi pomocnikami, to pierwszy raz zostanie wpróbowane ustawienie z Mączyńskim, Linetty i Zielińskim.
5. Po raz kolejny prawdopodobnie rolę lewego obrońcy będzie sprawował Artur Jędrzejczyk, który nominalnie jest prawym defensorem. Rybus w ogóle nie gra w klubie, a Sadlok za Nawałki w reprezentacji jeszcze nie zagrał.
6. Kto nie wyszedłby między słupkami, to i tak jest gwarancją jakości. Bliżej wyjściowego składu jest na tę chwilę Wojciech Szczęsny.
7. Środkowi obrońcy reprezentacji Polski są w dużo lepszej formie, niż miało to miejsce przed spotkaniem z Rumunią. Zarówno Glik, jak i Pazdan, są gwarancją jakości i spokoju w defensywie.
8. Doczekaliśmy czasów, kiedy na ławce rezerwowych prawdopodobnie zasiądzie dwóch klasowych napastników. Mowa o bramkostrzelnym Teodorczyku i wracającym do pełni formy Miliku. Obaj mają duże szanse, żeby pojawić się na boisku.
9. To, co było przez lata naszym atutem, czyli gra skrzydłami, tym razem może nie być naszą przewagą. Ani Błaszczykowski, ani Peszko i Grosicki nie imponują liczbami w ofensywie.
10. Gdy Czarnogórcy wyłączą Lewandowskiego od strzelania goli, to będziemy mieli ogromny problem. Poza Lewym tylko dwóch piłkarzy w tych eliminacjach trafiało do siatki rywali (Grosicki, Kapustka).
Generalnie, dysponujemy mocniejszym składem niż jesienią. Więcej parametrów, liczb i pozytywnych występów (minuty, gole, asysty, oceny ekspertów) działają na naszą korzyść. Czarnogórcy natomiast, którzy przez pierwsze 3 spotkania byli rewelacją eliminacji, najlepszy czas mogą mieć już za sobą. Stosunkowo łatwy kalendarz na najbliższe mecze (Polska dom, Armenia dom, Kazachstan wyjazd) spowodują, że ich celem w niedzielę będzie zdobycie choćby punktu. Dla Polaków, którzy również jednym oczkiem nie pogardzą, jest to jednak plan minimum. 3 przywiezione do Polski punkty z optymizmem pozwolą nam patrzeć w przyszłość i niemalże zapewnią awans na mundial w Rosji.
Typ Prosto z Boku na spotkanie Czarnogórą – Polska: 0:2.