Ołeksandr Usyk szykuje się do rewanżowej walki z Anthonym Joshuą, która – w moim odczuciu – będzie dla niego zdecydowanie łatwiejsza niż ta pierwsza, w której kompletnie zdominował Brytyjczyka. Mimo że Ukrainiec jeszcze nigdy z nikim nie konfrontował się dwukrotnie to jestem przekonany, że odnajdzie się w takiej sytuacji perfekcyjnie.

W reważnach najczęściej wygrywają pięściarze lepsi – ci, którzy są w ringu bardziej inteligentni lub potrafią się na powtórne starcie bardziej zmotywować. Oczywiście w całej historii pięściarstwa jest mnóstwo wyjątków od tej tezy, ale też z głowy mogę wymienić sporo przykładów, gdy po pierwszym słabszym pojedynku w rewanżu lepiej zaprezentował się ten, który umiał właściwiej zareagować i przeanalizować swojego rywala po spędzeniu z nim kilku lub kilkunastu rund w ringu. Co może zrobić Joshua, by wygrać z Usykiem? Powinien go znokautować. Największym problemem AJ jest jednak to, że Ukrainiec o tych planach wie. Od momentu wejścia z nim do ringu we wrześniu doskonale zdawał sobie sprawę, jakie jest jedno zagrożenie w konfrontacji z ówczesnym mistrzem świata. Doskonale sobie z tą wiedzą poradził.

Usyk szybko reaguje na ringowe wydarzenia – w ekspresowym tempie „uczy się” swojego rywala i nawet oddając mu kilku rund (Tony Bellew) jest przekonany o tym, że w końcu rozpracuje swojego oponenta. Dziwne jest w sumie to, że walczący od pojedynków mistrzowskich na wyjeździe Usyk nigdy nie stoczył z nikim rewanżu. Gospodarze nie wpadli nawet na pomysł, aby ponownie wychodzić z nim do ringu.

– walka z Głowackim w Polsce

– walka z Mchunu (RPA) w USA

– walka z Hunterem (USA) w USA

– walka z Huckiem (Niemcy) w Niemczech

– walka z Briedisem (Łotwa) na Łotwie

– walka z Gasijewem (Rosja) w Rosji

– walka z Bellew (WB) w WB

– walka z Whiterspoonem (USA) w USA

– walka z Chisorą (WB) w WB

– walka z Joshuą (WB) w WB

I dopiero po raz pierwszy Usyk będzie walczył drugi raz z tym samym pięściarzem. Oczywiste – ma na to wpływ to, że to pupil Eddiego Hearna i jego dojna krowa, mistrz świata, który stracił tytuły. Bardziej interesuje mnie jednak co innego – co działo się później z pieściarzami, którzy w dobrym lub w bardzo dobrym momencie swojej kariery później radzili sobie…. przeciętnie.

Głowacki to przykład najbardziej nam znany – Polak już nigdy nie był tym pięściarzem, którego pamiętamy z walki z Huckiem. Główka stracił pazur – przestał być groźny, agresywny, zacięty. Śmiało można stwierdzić, że Usyk zabrał mu pewność siebie, co najbardziej widoczne było w walce mistrzowskiej z Lawrance Okolie, w której nasz reprezentant przegrał bezdyskusyjnie nie stawiając Brytyjczykowi żadnego oporu.

Mchunu po Usyku stoczył 9 walk, z czego 3 przegrał. Ostatnio mierzył się z Ilungą Makabu, ale nie traktuję tej walki w pełni poważnie z wiadomych względów. Od Mchunu nikt nie wymagał cudów, ale też jego kariera po porażce z Ukraińcem nie rozkwitła.

Hunter przeszedł do kategorii ciężkiej i radzi sobie naprawdę dobrze. Zremisował z Aleksander Powietkinem, pokonał Martina Bakole i Iago Kiladze. Ogólnie w królewskiej dywizji nigdy niczego nie zwojuje, ale nie można powiedzieć, że Usyk zakończył mu karierę.

Usyk złapał Hucka na końcu jego poważnej kariery – przez ostatnie 4,5 roku co prawda nie przegrał, ale jest już daleko poza boksem na najwyższym poziomie.

Briedis to w zasadzie był najbardziej wyrównany pojedynek Usyka w całej jego zawodowej karierze. Mr Elbow pokazał się z dobrej strony i za swoją postawę między linami zebrał dobre recencje, ale na ten moment nie do końca wiadomo, dokąd zmierza jego kariera. Zanim dojdzie do jego potencjalnej walki z Okolie Łotysz poleci do Australii, by spotkać się z Jaiem Opetaią.

Gasijew po przegraniu z Usykiem kompletnie zniknął ze sceny bokserskiej. Kontuzje i wiele problemów zdrowotnych spowodowały, że Rosjanin wypadł z obiegu najlepszych pięściarzy na świecie, choć wszyscy zgodnie uważają, że wciąż ma potencjał, by zameldować się w najlepszej piętnastce ciężkich na naszej planecie.

Bellew potrafił w początkowych rundach zdominować Usyka, by przegrać z nim przez nokaut, który zakończył jego karierę. Od tamtej walki Anglik występuje już tylko jako ekspert w studiu telewizyjnym.

Witherspoon to oczywiście zdecydowanie słabszy pięściarz od Usyka, ale Ukrainiec mierzył się z nim 2,5 roku temu i był to ostatni występ Amerykanina w ringu.

Chisora mógł dużo zyskać wygrywając z Usykiem, ale ta sztuka mu się mimo dobrej postawy nie udała, więc najczęściej będzie w dalszej części kariery dobierany do najlepszych jako mocny tester. Oczywiście Usyk nie zamknął przed nim żadnych drzwi, ale być może ostatecznie mógł pozbawić go złudzeń, że ten ma pewne miejsce wśród najlepszych cieżkich. Po Usyku dwukrotnie przegrał z Josephem Parkerem.

Zostaje Joshua, który wyraźnie przegrał z Usykiem i są spore szanse, że po raz drugi Usyk go w ringu oszuka. Gdy tak się stanie… czy kariera AJ dalej będzie miała sens? Czy AJ będzie chciał bić się z Tysonem Furym? Czy jest sens zestawiać go z piekielnie mocno bijącym Deontayem Wilderem? Czy interesowały będą go walki z pięściarzami spoza TOP 3, na których może tylko stracić? Czy dwie porażki z Usykiem nie spowodują, że dalsze uprawianie przez niego sportu nie będzie w żaden powiązany z najwyższą możliwą stawką?

Usyk wyjdzie do ringu i zrobi swoje – on i tak już zadziwił świat tym, co zrobił z Brytyjczykiem we wrześniu poprzedniego roku. A Joshua? On po raz kolejny będzie walczył o wszystko. Chce być pierwszym, który po porażce z Usykiem stanie się lepszym pięściarzem.

 

KOMENTARZE