Jerzy Brzęczek najpierw wysłał powołania do piłkarzy, którzy wystąpią w dwóch najbliższych spotkaniach reprezentacji, teraz przygotowuje się już do tego, by jego podopieczni jak najlepiej zaprezentowali się na tle Włochów i Irlandczyków z Północy. Na debiut selekcjonera biało-czerwonych czekają wszyscy, bo w polskiej piłce od dłuższego czasu nie dzieje się dobrze.

Nie najlepiej jest w zasadzie od września 2017 roku. Wtedy to nasi kadrowicze sromotnie przegrali 0:4 z Danią w konfrontacji wyjazdowej, co w wydatny sposób pokazało, jak wiele braków mają piłkarze prowadzeni przez Adama Nawałkę. To właśnie w Kopenhadze były trener między innymi Górnika Zabrze doszedł do wniosku, że niemalże pewna awansu na rosyjski turniej ekipa jest bardzo przewidywalna i w jej grze trzeba sporo pozmieniać. Najbardziej widoczna była roszada w ustawieniu, a szczególnie w oczy rzucała się gra trójką obrońców. Po dokładnie roku wiemy, że to właśnie ten aspekt w największy sposób przyczynił się do tego, że biało-czerwoni nawet nie wyszli z grupy podczas mundialu.

Brzęczek przyszedł w momencie trudnym dla naszej reprezentacji, ale to może być dla niego… bardzo dobra wiadomość. Łatwiej jest przecież wprowadzać zmiany i układać budowlę w momencie, gdy ta przed chwilą się zburzyła. Już pierwsze powołania pokazały, że nowy Ligę Narodów potraktuje jako poligon, w którym wielu swoich żołnierzy będzie chciał sprawdzić. Dla większości wydaje się to niezrozumiałe, ale Nawałka również nie bał się ryzykownych wyborów, które w wielu przypadkach się sprawdziły. To on odkrył Arkadiusza Milika, konsekwentnie postawił na Michała Pazdana i nie bał się w środku pola grać przeciętnym nawet jak na polską ligę Krzysztofem Mączyńskim.

Z czym musi zmierzyć się Brzęczek już w najbliższych dniach? Jakie problemy przed nim stoją i na jakie pytania odpowiedź możemy poznać już niedługo?

Kto w bramce?

Za Nawałki bywało różnie. Raz bronił Wojciech Szczęsny, chwilę później między słupki stawał Łukasz Fabiański. Żaden z trzech turniejów z udziałem naszej reprezentacji nie był dobry w wykonaniu golkipera Juventusu. Czy przysłowiową bluzę z numerem jeden powinien na dłuższy czas założyć Fabiański? Czy 33-latek ma grać pierwsze skrzypce przy nowym rozdaniu?

Kto zastąpi Piszczka?

Fundament naszej reprezentacji ostatnich kilku lat po mundialu zakończył przygodę z kadrą i tym razem to nie on będzie hasał po prawej stronie naszej defensywy. Jego następcą prawdopodobnie będzie Bartosz Bereszyński, ale do Brzęczek musi podjąć decyzję, czy tak faktycznie się stanie.

Kto obok Glika?

Glik to jeden z liderów naszej kadry, ale od dłuższego czasu reprezentacja Polski ma problem ze znalezieniem mu wartościowego partnera w linii defensywnej. Marcin Kamiński czy Jan Bednarek? Który docelowo miałby grać obok niego? Kim zastąpić Michała Pazdana, którego obecnie w reprezentacji nie ma? Czy może swoją szansę dostanie podczas kolejnego zgrupowania Igor Lewczuk? Na te pytania Brzęczek jak najszybciej musi znaleźć odpowiedź.

Rybus czy Jędrzejczyk?

W ostatnich latach było z tym różnie i ten problem na pewno nie zniknie z dnia na dzień. Maciej Rybus i Artur Jędrzejczyk wydają się być najlepszymi lewymi obrońcami w naszym kraju, ale żaden z nich nie wydaje się aż tak dobry, by dominował na tej pozycji na wyłączność. Nową twarzą w kadrze jest Arkadiusz Reca, którego Brzęczek zna z występów w Wiśle Płock.

Kto za Grosickiego?

Brak w kadrze Kamila Grosickiego to jedna z największych niespodzianek podczas premierowych powołań. Kto mógłby zastąpić Grosika na lewym skrzydle? Zadanie do łatwych należało nie będzie, bo były zawodnik Hull City był za kadencji Nawałki jednym z najlepszych naszych piłkarzy.

Czy Klich będzie grał w kadrze pierwsze skrzypce?

3 gole Mateusza Klicha już na samym początku sezonu w Championship – to musi robić wrażenie. Początek współpracy polskiego pomocnika z Marcelo Bielsą jest bardzo obiecujący, a skorzystać na tym może nasza drużyna. Jak odnajdzie się w kadrze Brzęczka?

Kto obok Lewandowskiego?

Naturalnym wyborem wydaje się być Arkadiusz Milik, ale mundial pokazał, że napastnik Napoli ma wahania formy i w najważniejszych momentach potrafi zawodzić. Z drugiej jednak strony Polak dobrze rozpoczął ten sezon i w lidze włoskiej stawia na niego Carlo Ancelotti.

Jaka będzie rola Piątka?

Krzysztof Piątek szturmem rozpoczął podbój Serie A, a skorzystać ma na tym oczywiście reprezentacja Polski. Czy tak się stanie i czy były gracz Cracovii będzie miał zagrać przeciwko Włochom? Wydaje się, że jego obecna dyspozycja predysponuje go do tego, by w Bolonii zagrać, przynajmniej w drugiej połowie. Czy na swoim terenie Piątek wpisze się na listę strzelców?

Dużo pytań, na ten moment bardzo mało odpowiedzi. Czy Jerzy Brzęczek poradzi sobie w nowej dla siebie sytuacji? Czy będzie w stanie wyprowadzić naszą drużynę z dołka? Czy wprowadzi nowych graczy do drużyny i czy zawodnicy, którzy zawiedli w Rosji, odbudują swoją pozycję? O wszystkim stopniowo zaczniemy przekonywać się już w najbliższych kilkunastu dniach.

KOMENTARZE