Jeżeli święta cieszą was bardziej ze względu na kilka dni oddechu, a nie za sprawą otrzymanych prezentów, to znaczy, że jesteście już poważnymi ludźmi. I właśnie to wam chciałem złożyć życzenia w tym wyjątkowym czasie.
Trudny był to rok dla wszystkich, w moim względnie uporządkowanym życiu również było kilka momentów, w których zacząłęm szukać awaryjnie planu B, C, D i tak dalej. Niektórzy nerwowo musieli wywracać swój świat do góry nogami, inni dwoili się i troili, aby poukładać wszystko jak należy. Powiem wam jedno: trudniej niż było w poprzednim roku, już nie będzie. Coś, co już za nami, prawdopodobnie, by nie napisać „na pewno” już za naszego życia może się nie powtórzyć.
Zbiorowe życzenia jest o tyle trudno składać, bo każdy tak naprawdę marzy o czymś innym. Wszyscy jednak chcieliby mieć poczucie, że może sam o sobie decydować i może w dowolnie wybranym przez siebie momencie wyjechać na kilkudniowe wakacje. Tego wam właśnie życzę – aby nie tylko Zanzibar był przez was odwiedzany, ale również Grecja, Teneryfa, Tajlandia czy Gruzja. Abyśmy za moment znowu wkurzali znajomych poniedziałkowymi zdjęciami na basenie z kolorowym drinkiem w dłoni.
Życzę wam, abyśmy mniej wolnego czasu spędzali na Instagramie i żebyśmy nie wzorowali się na tym pozorowanym i udawanym życiu pełnym wspaniałości. To nie istnieje – to bujda na resorach i pokazówka, która z zasady ma się podobać. Abyśmy za każdym razem wierzyli w prawdziwe i szczere relacje, które są być może bardziej przyziemne, ale na pewno więcej ważą. Rodzinka, przyjaciele, bliscy – oczywiście. Pozerka tonąca w hasztagach – niech to ma po nowym roku swój globalny kryzys.
Życzę wam, abyśmy znowu spędzali ze sobą więcej czasu. Nie w trzy, pięć czy dziesięć osób, ale abyśmy nie musieli liczyć gości przed domówką czy czekać w kolejce przed sklepem, bo ktoś wyznaczył limity bezpieczeństwa. Żebyśmy korzystali z wolności, gdy ta już nadejdzie, nie zalegali przed telewizorem i nie oglądali kolejnych sezonów na Netflixie, bo na to jeszcze przyjdzie czas. Aby w końcu otworzono nam siłownie i żebyśmy sumiennie do nich chodzili i aby nie każdy trening musiał zostać uwieczniony w mediach społecznościowych. Abyśmy wracali do domu z imprezy bez wyrzutów sumienia, gdy napiliście się przypadkiem drinka nie ze swojej szklanki.
W codziennych sprawach życzę wam niemierzalnego szczęścia. Aby nie padł wam telefon na mrozie i aby nawigacja zawsze prowadziła was najszybszymi drogami. Abyście nie zapominali swoich haseł logując się do banku i żeby szef nie zauważał waszych kilkuminutowych spóźnień. Standardowego spadania kanapki na podłogę nieposmarowaną stroną, zawsze ładowarki od telefonu w kieszeni, drobnych w portfelu, które opłacą wam parking w galerii handlowej i życzliwego kelnera w knajpie, które nie zapomni o waszym stoliku. Pustego przedziału w pociągu na długich trasach i zaproszenia do nowej kasy, gdy dostajecie zawrotów głowy na widok niekończącej się kolejki.
Przez te święta życzę wam odpoczynku, smacznych pierogów, grzanego wina i trafionych upominków. Widoku szczerego uśmiechu waszych bliskich, którym sprawiliście wymarzony prezent, dużo śmiechu przy oglądaniu Kevina, smacznej rybki i braku wyrzutów sumienia z powodu kilkudniowego siedzenia przy stole pełnym jedzenia. Złapania wigoru na najbliższy rok i drugiego dnia świąt spędzonego z meczami ligi angielskiej, które zawsze powinny gościć w każdym polskim domu.
Zdrowych i Wesołych Świat Bożego Narodzenia!