Arka znów zawiodła. Odnoszę wrażenie, że piłkarzy sparaliżowała perspektywa tego, że już w październiku mogą objąć prowadzenie w ligowej tabeli. Po nie najlepszym początku sezonu, gra żółto – niebieskich zaczęła wyglądać całkiem przyzwoicie. Chodzą słuchy, że część kibiców zaczęła przychodzić na stadion przy ulicy Olimpijskiej na przyjemny dla oka futbol, a nie piwko i kiełbaski, jak miało to miejsce do tej pory. Trzy ligowe zwycięstwa z rzędu spowodowały, że w Gdyni już po raz trzysta czterdziesty dziewiąty w ciągu ostatnich kilku lat rozgorzały nadzieje na awans do piłkarskiej elity.
Zastanawia mnie, dlaczego dobrej gry z ostatnich spotkań gdynianie nie potrafili powtórzyć w piątkowym meczu ze Stomilem. Oczywiste jest, że nie każdą pierwszoligową drużynę stać na awans do Ekstraklasy. Występy w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce to przecież ogromne pieniądze, które nie każdy klub posiada. Arka ma wszystko, aby móc odnieść sukces. Stadion, kibice, wsparcie władz miasta. Piłkarze mają komfort tego, że ich dobra gra może przynieść upragniony awans. Tym czasem możliwość odniesienia sukcesu na tyle sparaliżowała piłkarzy znad morza, że w meczu ze Stomilem kompletnie zapomnieli oni jak się gra w piłkę. Jeżeli cofniemy się pamięcią wstecz, to przypomnimy sobie, że Arka w tym sezonie traciła punkty w najmniej spodziewanych momentach. Dość powiedzieć, że przed własną publicznością podopieczni Tomasza Nicińskiego zawodzili najczęściej. Nie wiem czy wynika to z braku przekonania o własnej wartości czy strachem przed odniesieniem sukcesu. Ten przecież wpajany jest sportowcom od najmłodszych lat.
Kiedyś Arka rywalizowała z takimi klubami jak Wisła czy Lech. Dziś przez swoją bylejakość na stałe zadomowiła się na zapleczu Ekstraklasy. Niewiele wskazuje na to, aby miało się to zmienić. W wyścigu o pole – position na koniec sezonu, udział bierze tylko kilka zespołów. Pozostała reszta występy na pierwszoligowych boiskach uważa za sportowy sukces. Arka musi jednak dać z siebie wszystko, jeżeli na dobre nie chce zniknąć z piłkarskiej mapy Polski.