Jeżeli nic nie wykolei się na ostatniej prostej, to Danilo odejdzie z Realu Madryt i zasili szeregi Manchesteru City. Pieniądze, o jakich mówi się w kontekście tego transferu to 34 miliony euro. Patrząc na dzisiejsze realia – drobniaki.
Drobniaki, bo kilka dni temu również do Manchesteru City i również na prawą stronę defensywy przyszedł Kyle Walker. W jego wypadku promocji już nie było – Anglik kosztował… 52 miliony funtów.
Wyobrażacie sobie, żeby kilka lat temu za jakiegoś tam Walkera płacić 52 miliony funtów? Ja nie – moim zdaniem to przechodzi ludzkie pojęcie.
Najpierw, żeby każdy zdał sobie sprawę z tego, kto to jest Kyle Walker:
£8.5m v £55m.
The transfer market is a mess. #Walkerpic.twitter.com/Pi62LYDp1Q
— Ben (@LFC_NEW5) 13 lipca 2017
Tak, Walker to gość droższy niż jeszcze kilka lat temu Zidane, Figo czy Ronaldinho. Ktoś powie: hola, hola! czasy się zmieniają! Okej, czasy się zmieniają, a złotówka w dzisiejszych realiach jest zdecydowanie mniej warta niż dekadę temu. Kiedyś chleb kosztował 1,2 zł, dziś można za tyle kupić nieco większą bułkę w Biedronce. To wszystko racja. Jedno się jednak nie zmienia – prawy obrońca nie wygrywa drużynie meczów. Może raz, okazjonalnie, od czasu do czasu. Ale otwierając gazetę dzień po wielkim spotkaniu częściej można przeczytać o Ronaldo, Messim, Lewandowskim i Ibrahimovicu, a nie o Carvajalu, Roberto, Lahmie czy Valencii.
Tymczasem City rozbiło bank, ściągnęło wątpliwej jakości gościa na prawą obronę, a gdy coraz więcej osób na świecie zaczęło kwestionować sens takiego posunięcia… Obywatele dokupili Danilo za 34 miliony euro.
Czyli teraz trzecia drużyna poprzedniego sezonu Premier League będzie miała w swoim składzie dwóch prawych obrońców, którzy łącznie kosztowali Manchester City ponad 80 milinów funtów.
Najbardziej zaskakujące jest to, że w obecnych czasach trudno jest nawet prognozować, jaka jest cena za danego piłkarza. Z jednej strony mamy Wojciecha Szczęsnego, który za frytki idzie do Juventusu Turyn, by zaraz świat obiegła informacja, że jakiś tam Walker kosztuje ponad pięć razy więcej. Dani Ceballos, czyli najlepszy piłkarz Euro U-21, idzie do Realu za kilkanaście milionów, choć gdyby ktoś w Betisie pewnym głosem oznajmił, że życzy sobie dychę więcej, to Fiorentino Perez sięgnąłby trochę głębiej do kieszeni i zaraz na stole byłaby dycha więcej.
Chodzi o to, że obecnie nie ma żadnych standardów jeżeli chodzi o ceny za poszczególnych zawodników. Wszystko jest tak ruchome, nieprzewidywalne, rozchwiane, a gest piłkarskich włodarzów tak szczery, że nic nie jest już mnie w stanie zdziwić. Interesuje się piłką, oglądam różnych piłkarzy. Przyglądając się danemu graczowi przez sezon czy dwa, potrafię powiedzieć: dobry grajek. Albo: nie, nie nadaje się do niczego. I nawet mając taką wiedzę nie jestem w stanie stwierdzić, czy lewy pomocnik Chelsea jest wart 20 czy 60 milionów. Czy stoper Sevilli to pułap kilkunastu, czy kilkudziesięciu (30-40) baniek. Czy napastnik Wolfsburga to bliżej 10 milionów, czy może jednak 40 baniek plus bonusy. Nie mam o tym zielonego pojęcia.
Podejrzewam, że gdyby Danilo kosztował nie 34, a 54 miliony, to nikt czytający newsa o takim transferze nawet przez sekundę nie zastanowiłby się, że coś jest nie tak, a świat zmierza w złym kierunku.
Śmieję się czasem, że w dzisiejszych czasach, to nawet ja kosztowałbym z 5 milionów euro. Choć całkiem możliwe, że znalazłby się ktoś, kto z przyjemnością potroiłby tę kwotę.
Kyle #Walker, the most expensive #transfer of an English player (£50 million). It’s crazy!!! @ManCity @kylewalker2 https://t.co/wdtTawmCLj pic.twitter.com/H6PTNkEgL1
— FootballCoin (@xfcfootballcoin) 17 lipca 2017
#Walker €57m#Stones €56m#DavidLuiz €50m#Ferdinand €46m#Otamendi €45m
And, we got #Bonucci for €42m pic.twitter.com/zZnELsLsGp
— mephobia (@mephobia8) 15 lipca 2017
Spurs fans right now… #KyleWalker #Walker #THfc #MCfc #Guardiola #TottenhamHotspur #Soccer #ManCity #cfc https://t.co/NxbNTE47Ln
— StandUpComedyLegends (@SUCLs) 14 lipca 2017
Kyle Walker’s face when he found out @ManCity were buying another 30m right back……..#Danilo pic.twitter.com/jwiRYf0G46
— Steve Bland (@blandsteve) 19 lipca 2017